O sprawdzone i niebanalne teksty na podryw naprawdę ciężko, a uniwersalnych po prostu nie ma. Zresztą i te klasyczne działają bardzo rzadko, ponieważ zwykle zalatują banałem i na pewno nie są magicznymi zaklęciami miłosnymi. Możemy przez nie stać się śmieszni, a plan na podryw spali na panewce. Na pewno nie nadają się na wyznania miłosne.
Pewny tekst na podryw
Pewny tekst na podryw to coś w rodzaju świętego Graala. Nie znajdzie się go nigdzie. Uwodzenie znacznie lepiej jest oprzeć na prawdziwym zainteresowaniu drugą osobą i na oryginalności. Trzeba flirtować, budować napięcie i rozbudzać w drugiej osobie chęć lepszego poznania się. Dobre wrażenie można zrobić, jeśli pamięta się o kilku zasadach.
Na początek, dobry początek. Dobrego pierwszego wrażenia nie zrobi się wyuczonym tekstem. Trzeba się przywitać i przedstawić, a potem zadawać pytania i słuchać, dać do zrozumienia, że chce się osobę poznać i realnie ją poznawać. Zaczepienie kogoś to ryzyko, bo ta osoba może być zajęta lub po prostu w złym nastroju. Miły uśmiech, odezwanie się i zagajenie nic nie kosztuje, a może przynieść wielkie korzyści. Słowotok też nie jest tu potrzebny. Osoby mniej wygadane i przebojowe mogą po prostu zacząć, a jeśli mają jakiekolwiek szanse, druga strona już sama będzie chętnie kontynuować. Na upartego można zaproponować ostrożnie jakiś dobry cytat o miłości.
Nigdy się nie poddawaj!
Jeśli cel podrywu nie będzie zainteresowany, nic się nie stało. Zawsze warto zapytać o telefon lub Facebooka i spróbować jeszcze raz po czasie, ale nie zawsze się to dostanie. W ostateczności pozostają jeszcze około 3 miliardy osób przeciwnej płci, a ty będziesz mieć doświadczenie i większą pewność siebie. W końcu zagadanie wymaga nie lada odwagi.
Gotowej recepty na podryw nie ma. Czasami jest to banalne, bo trafiamy na bardzo otwartą i zainteresowaną nami osobę, a czasami jest to niewykonalne. Zawsze można spróbować jakiegoś klasycznego dialogu, na przykład:
- Masz na imię Google?
- Ona: Nie, dlaczego?
- Bo masz wszystko, czego szukam...
lub:
- Ej mała, nie chodź po deszczu.
- Dlaczego?
- Bo jesteś taka słodka, że się rozpłyniesz...
albo:
- Zmęczona?
- Czym?!
- Cały dzień chodziłaś mi po głowie...
Poniżej podajemy jeszcze kilka znanych przykładów słownych podrywów:
- Ej, mała... Bardzo bolało, kiedy spadłaś z nieba?
- A może rozmasować? Pewnie boli po tym upadku z nieba!
- Witaj, piękna nieznajoma. Często tutaj bywasz?
- Co taka piękna dama robi tutaj sama?
- Jesteś tak piękna, że aż sam nie wiem co powiedzieć...
- Cześć księżniczko, w którym zamku straszysz, jeśli wolno spytać?
- Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? Bo jeśli nie, to przejdę jeszcze raz!
- Co tak seksowna kobieta robi w tak brudnym umyśle jak mój?
- Jesteś piękna, może postawić Ci browara? Co pijesz?
- Jestem nowy w mieście, możesz mi powiedzieć jak trafić do Ciebie do domu?
- Cześć, głosy w mojej głowie powiedziały, żebym do ciebie zagadał.
- Muszą strasznie Cię boleć nogi, bo cały wieczór chodziłaś mi po głowie.
- Maleńka, jedyne czego nie powiedziały mi Twoje oczy, to Twoje imię!
- Skoro już jedziemy tym samym tramwajem, to może się poznamy?
Na pierwszy rzut oka zwykle można ocenić, czy taki sposób może skończyć się kompletną katastrofą i wtedy lepiej zacząć po prostu od przedstawienia się i zaproszenia na kawę. Niektóre teksty zawsze wywołają negatywną reakcję.
Życzymy powodzenia na łowach!